Andrzej S.PILSKI - Skąd
przybywają meteoryty?
Lądowanie meteorytów na naszej planecie jest zwykle efektownym
zjawiskiem, co mogą potwierdzić mieszkańcy południowo-zachodniej
Polski obserwujący w maju 2000 roku bolid Moravka. Wtedy też
przekonaliśmy się raz jeszcze, że chociaż mknącą po niebie ognistą
kulę widziało wiele osób, to ich relacje nie były dostatecznie dokładne,
by pozwolić na stwierdzenie, skąd ten meteoryt przybył. Gdyby nie
dwie czy trzy osoby, które przytomnie chwyciły za kamerę i
zarejestrowały zjawisko, nadal zdani bylibyśmy jedynie na domysły.
Dzięki sieciom kamer do fotograficznej rejestracji bolidów i ostatnio
dzięki rozpowszechnieniu się kamer video znamy dokładne orbity siedmiu
meteorytów (zdjęcie poniżej).
|

|
Orbity siedmiu chondrytów,
których spadanie zarejestrowały kamery fotograficzne lub video. Symbol
oznacza kierunek do punktu równonocy wiosennej. Adaptacja
z Alan E. Rubin "Disturbing the Solar System" Princeton
University Press 2002
|
|
Po takich orbitach poruszały się one przed zderzeniem z
Ziemią. Są to: chondryt H5 Přibram, 7 kwietnia 1959r., Czechy, sieć foto;
chondryt H5 Lost City, 3 stycznia 1970 r., USA, sieć foto; chondryt L5
Innisfree, 5 lutego 1977 r., Kanada, sieć foto; chondryt H6 Peekskill, 9 października
1992 r., USA, video; chondryt węglisty C2 Tagish Lake, 18 stycznia 2000 r.,
Kanada, foto + video; chondryt H5-6 Moravka, 6 maja 2000 r., Czechy, video;
chondryt E6 Neuschwanstein, 6 kwietnia 2002 r., Niemcy, sieć foto. Orbita tego
ostatniego jest identyczna z orbitą chondrytu Přibram, choć ku zaskoczeniu
naukowców, budowa obu meteorytów wskazuje, że mimo identycznych orbit, muszą
one mieć różne pochodzenie.
Jak widać, wszystkie orbity wybiegają poza orbitę Marsa w okolice,
gdzie znajduje się pas planetoid.
Drugą informację, ograniczającą obszar źródłowy meteorytów, daje
ich wiek ekspozycji na promieniowanie kosmiczne. Określane tą nazwą cząstki
jądrowe o wysokich energiach wnikają w skały na głębokość do 1 metra
zderzając się z atomami i wytwarzając promieniotwórcze izotopy, jak neon 21
i argon 36. Znając czas rozpadu tych izotopów można stwierdzić, jak długo
istniał w kosmosie meteoroid o wielkości około metra, czyli oszacować czas
od opuszczenia dużego ciała macierzystego do spotkania z Ziemią. Czas ten nie
przekracza z reguły 70 milionów lat. Astronomowie oceniają, że taki mniej więcej
czas jest potrzebny, aby stopniowo przewędrować z pasa planetoid w okolice
Ziemi.
Czy oznacza to, że wszystkie meteoryty pochodzą z naszego Układu Słonecznego?
Niekoniecznie. Z obecnej teorii tworzenia się Układu Słonecznego wynika, że
znaczna część materii z obecnego pasa planetoid została wyrzucona poza Układ
Słoneczny. Jeśli inne układy słoneczne powstawały w podobny sposób, to w
przestrzeni międzygwiezdnej może błąkać się wiele materii meteorytowej.
Jednak dotychczas nie napotkano żadnego meteorytu pochodzącego spoza Układu Słonecznego.
Przez dziesiątki lat astronomowie uważali, że między Marsem a
Jowiszem krążyła planeta, która w tajemniczy sposób została rozerwana na
kawałki i to właśnie jej resztki spadają na Ziemię, jako meteoryty. Są
tacy, którzy nie interesując się wynikami badań meteorytów, do dziś nie
zmienili zdania. Różnice w budowie meteorytów wykluczają jednak ich
pochodzenie z jednego ciała macierzystego. Przyjrzyjmy się współczesnej
klasyfikacji meteorytów. W większości przypadków różne typy oznaczają różne
pochodzenie.
Klasyfikacja meteorytów (według Alana E. Rubina)
Typ
|
Cechy charakterystyczne
|
Chondryty
|
Chondryty węgliste
|

CI
|
przeobrażone przez wodę; bez chondr; bogate w lotne składniki |

CM
|
przeobrażone przez wodę; małe chondry |

CR
|
przeobrażone przez wodę; zawierają metal |

CO
|
małe chondry |

CV
|
duże chondry; liczne CAI |

CK
|
duże chondry; pociemniałe krzemiany |

CH
|
mikrochondry; bogate w metal; ubogie w lotne składniki |

Niezgrupowane
|
(np. Coolidge) |
Chondryty
zwyczajne
|

H
|
wysoka całkowita zawartość żelaza |

L
|
niska całkowita zawartość żelaza |

LL
|
niska całkowita zawartość żelaza; mało metalicznego żelaza |
Chondryty R
|
silnie utlenione; bogate w 17O |
Chondryty
enstatytowe
|

EH
|
wysoka całkowita zawartość żelaza; silnie zredukowane |

EL
|
niższa całkowita zawartość żelaza; silnie zredukowane |

Niezgrupowane |
(LEW 87223) |
Pierwotne achondryty
|
Acapulcoity |
chondrytowe ilości plagioklazu i troilitu |
Lodranity |
podchondrytowe ilości plagioklazu i troilitu |
Winonaity |
spokrewnione z krzemianami w meteorytach żelaznych IAB |
Niezgrupowane |
(np. Divnoe) |
Meteoryty zdyferencjowane
|
Planetoidalne
achondryty
|

Eukryty |
bazalty |

Diogenity |
ortopiroksenity |

Howardyty |
zbrekcjowane mieszaniny eukrytów i diogenitów |

Angryty
|
bazalty z piroksenem
bogatym w Ca, Al, i Ti |

Aubryty
|
achondryty
enstatytowe |

Ureility |
zawierają oliwin, piroksen i węgliste ciasto skalne |

Brachinity |
zawierają oliwin, klino- i ortopiroksen |
Marsjańskie
meteoryty
|

Shergottyty |
bazalty i lherzolity |

Nakhlity |
piroksenity zawierające
piroksen wapniowy |

Chassigny |
dunit |

ALH84001 |
ortopiroksenit |
Księżycowe
meteoryty
|

Bazalty
z mórz |
wylewne bazalty pokrywające morza |

Brekcje
zderzeniowe |
mieszaniny skał księżycowych i stopu pozderzeniowego |
Meteoryty żelazno-kamienne
|

Pallasyty |
metal i oliwin; próbki z granicy jądra i płaszcza |

Mezosyderyty |
metal plus bazalt, gabro i ortopiroksenit |

Niezgrupowane |
(np. Enon) |
Meteoryty żelazne
|

Grupy magmowe |
IC, IIAB, IIC, IID, IIF,
IIIAB, IIIE, IIIF, IVA, IVB |

Grupy
niemagmowe |
IAB, IIE, IIICD |

Niezgrupowane |
(np. Denver City) |
Tradycyjny podział na meteoryty żelazne, kamienne i żelazno-kamienne
odchodzi w przeszłość i przydatny jest głównie w muzeach. Jeśli chodzi o
pochodzenie, bardziej istotny jest podział na meteoryty, które ulegały, bądź
nie ulegały dyferencjacji. Do tych ostatnich należą przede wszystkim
chondryty, oraz mało liczebna grupa pierwotnych achondrytów. Brak
dyferencjacji oznacza pochodzenie z małych ciał, gdzie temperatura nie mogła
osiągnąć wartości pozwalającej na rozległe topnienie, a grawitacja była
zbyt słaba, by materia o różnej gęstości łatwo się rozwarstwiała.
Dyferencjacja oznacza natomiast pochodzenie z większych obiektów, które
w przeszłości były stopione w takim stopniu, że możliwe było wytworzenie
żelaznego jądra oraz kamiennego płaszcza i skorupy. Z wnętrz takich obiektów
pochodzą meteoryty żelazne, jak na przykład oktaedryt Henbury (zdjęcie poniżej),
z warstwy granicznej między jądrem a płaszczem pochodzą pallasyty jak
pallasyt Imilac (zdjęcie poniżej), ze skorupy i płaszcza mamy kamienne achondryty, a
skutkiem zderzeń takich obiektów są różnego rodzaju brekcje impaktowe, jak
na przykład howardyty i mezosyderyty.
|

|
Meteoryt Henbury IIIAB. Fot.
Siergiej Wasiliew
|
|

|
Płytka
pallasytu Imilac. Fot. Siergiej Wasiliew |
|
Wiemy więc, że meteoryty pochodzą z różnych ciał Układu Słonecznego,
przy czym w przypadku chondrytów orbity wskazują na pochodzenie z pasa
planetoid. Zobaczmy, czy jest możliwe dokładniejsze określenie pochodzenia różnych
rodzajów meteorytów.
Chociaż skład chemiczny niektórych chondrytów węglistych jest zgodny
ze składem chemicznych Słońca, gdy pominiemy najlżejsze pierwiastki, to
oznacza to jedynie, że Słońce i chondryty powstały z tej samej materii.
Obecnie Słońce jest kulą plazmy zbudowaną głównie z tych pierwiastków, które
pominęliśmy przy porównaniu i źródłem meteorytów być nie może.
Pozostaje to, co krąży wokół Słońca.
Przybycie w okolice Ziemi skały odłupanej z powierzchni Merkurego jest
mało prawdopodobne, ale możliwe. Niestety dane o budowie powierzchni tej
planety są bardzo skąpe. Pojawiły się ostatnio sugestie, że z Merkurego może
pochodzić grupa rzadko spotykanych meteorytów, bencubbinitów (zdjęcie poniżej), których
przykładem jest występujący w polskich zbiorach meteoryt Gujba. Dominuje w
ich składzie metaliczne żelazo niklonośne i enstatyt. Mimo bardzo zróżnicowanej
budowy, dla porównania inny bencubbinit Hammadah al Hamra 237 (zdjęcie poniżej),
bencubbinity są jednak chondrytami, a na powierzchni Merkurego należałoby
oczekiwać raczej achondrytów, więc ta sugestia wydaje się mało
prawdopodobna.
|

|
Przekrój bencubbinitu Gujba.
Fot. Siergiej Wasiliew
|
|

|
Przekrój bencubbinitu
Hammadah al Hamra 237. Fot. Siergiej Wasiliew
|
|
Mało prawdopodobne jest także pochodzenie meteorytów z Wenus i Ziemi.
Obie planety mają dość znaczne przyciąganie i pokaźne atmosfery (zwłaszcza
Wenus) dodatkowo utrudniające wyrzucenie kawałka skały z powierzchni w
przestrzeń kosmiczną. Co innego nasz Księżyc: słaba grawitacja, brak
atmosfery i mamy dwie grupy achondrytów pochodzących z Księżyca. Oba
pokazane meteoryty należą do grupy pochodzącej z księżycowych lądów: Dar
al Gani 400 (zdjęcie poniżej) to brekcja anortozytowa, podobnie jak wcześniej
znaleziony na Saharze Dar al Gani 262 (zdjęcie poniżej). Druga grupa, to bazalty z mórz
księżycowych.
|

|
Cienka płytka
meteorytu księżycowego Dar al Gani 400. Fot. Siergiej Wasiliew |
|

|
Przekrój
meteorytu księżycowego Dar al Gani 262. Fot. Siergiej Wasiliew |
|
Kolejna planeta, Mars, ma nieco silniejsze przyciąganie i skąpą
atmosferę, ale nie przeszkodziło to wyrzuceniu fragmentów skał przy
silniejszych zderzeniach. Są więc achondryty pochodzące z Marsa, jak na przykład
shergottyt Dar al Gani 476 (zdjęcie
poniżej).
|

|
Płytka
shergottytu z Marsa Dar al Gani 476. Fot. Siergiej Wasiliew |
|
Dalej następuje główne źródło meteorytów, czyli małe planety
zwane też asteroidami. Zajmiemy się nimi za chwilę.
Kolejne planety są gazowymi olbrzymami i nie mogą być źródłem
meteorytów. Do pomyślenia jest natomiast pochodzenie meteorytów z księżyców
tych planet. Musiałyby to być jednak głównie meteoryty lodowe, a takich do
tej pory nie znamy, choć pojawiały się pogłoski o spadaniu lodowych meteorytów.
Wreszcie źródłem meteorytów mogłyby być komety, tym bardziej, że
pył z nich pochodzący wywołuje większość zjawisk meteorów. Nie dociera on
jednak do powierzchni Ziemi. Pojawiają się sugestie, że z komet mogą
pochodzić niektóre typy chondrytów węglistych. Jako przykład wymieniany
jest często chondryt CI1 Orgueil. (zdjęcie poniżej) Wiadomo, że tego typu
materia jest w kometach i gdy podczas kolejnych zbliżeń do Słońca lód
kometarny paruje, węglista materia może tworzyć na powierzchni spore warstwy
„brudu”. Jednak w takim przypadku przynajmniej niektóre minerały w
chondrytach musiałyby powstać stosunkowo niedawno, a w rzeczywistości
wszystkie są bardzo stare.
|

|
Chondryt węglisty
CI1 Orgueil. Fot. Martin Horejsi |
|
Powróćmy więc do głównego źródła meteorytów: do planetoid. Wątpliwości
nie budzi jedynie ogólne stwierdzenie, że większość meteorytów pochodzi z
planetoid. Próby dokładniejszego powiązania typów meteorytów z konkretnymi
planetoidami powiodły się tylko w jednym przypadku: howardyty, to gruz skalny
z powierzchni planetki 4 Westa (każda planetka ma przed nazwą numer oznaczający
kolejność jej odkrycia), oto przykład howardytu znalezionego gdzieś na
Saharze Nordwest Africa 1150 (zdjęcie poniżej), eukryty, to skały z powierzchni
Westy, przykładowo eukryt Smara (zdjęcie poniżej), a diogenity z warstw
podpowierzchniowych. Pewne dane pozwalają sądzić, że chondryty typu H mogą
pochodzić z planetoidy 6 Hebe. Poza tym wiemy niewiele. Nawet spektakularne
osadzenie sondy kosmicznej na powierzchni planetoidy 433 Eros (zdjęcie poniżej) pozwoliło tylko stwierdzić, że jest to chondryt, ale nie udało
się określić, czy typu H czy L.
|

|
Howardyt z
Sahary, NWA1150. Fot. Siergiej Wasiliew |
|

|
Eukryt Smara z
marokańskiej Sahary. Fot. Siergiej Wasiliew |
|

|
Dwie strony
planetoidy 433 Eros. Fot. John Hopkins University i NASA |
|
Analizowanie światła odbitego od powierzchni planetoid pozwoliło
jednak wyróżnić pewne strefy pochodzenia różnych typów meteorytów.
Planetoidy, które mogą być źródłem achondrytów takich jak aubryt Khor
Temiki (zdjęcie poniżej) oraz chondrytów enstatytowych, czy zwyczajnych, jak
typowy chondryt zwyczajny L6 Alfianello (zdjęcie poniżej), krążą bliżej Słońca,
czyli bliżej Marsa. Planetoidy, z których mogą pochodzić chondryty węgliste,
na przykład Allende, (zdjęcie poniżej), krążą dalej od Słońca, czyli bliżej
Jowisza. I tu nasza wiedza się kończy.
|

|
Fragment aubrytu
Khor Temiki. Fot. Siergiej Wasiliew |
|

|
Przekrój chondrytu
zwyczajnego L6 Alfianello. Fot. Siergiej Wasiliew
|
|

|
Chondryt węglisty
CV3 Allende. Fot. Martin Horejsi |
|
Podanie do wierzenia, skąd pochodzą meteoryty, wypadałoby wesprzeć
dowodami. Najmocniejsze dowody są w przypadku meteorytów księżycowych. Załogowe
statki Apollo i bezzałogowe sondy Łuna przywiozły sporo materiału porównawczego
i szczegółowe analizy składu meteorytów i skał księżycowych nie
pozostawiają żadnych wątpliwości.
Takiego materiału porównawczego brakuje w przypadku meteorytów marsjańskich
i tu w większym stopniu decydują poszlaki. Pierwszą wskazówką był młody
wiek tych meteorytów. Wiadomo, że aktywność geologiczna małych ciał zakończyła
się ponad 4 miliardy lat temu i gdy z nieba spadła skała, która uformowała
się 180 milionów lat temu, było oczywiste, że musi pochodzić z większej
planety, a tu wybór był niewielki. Koronnym argumentem było stwierdzenie, że
gaz uwięziony w szkliwie w meteorytach ma taki sam skład, jak marsjańska
atmosfera. Jej skład znamy dzięki sondom Viking. Dodatkowym potwierdzeniem
jest wyższy stosunek deuteru do wodoru. Marsjańska grawitacja jest prawie
trzykrotnie słabsza od ziemskiej i wodór łatwiej ucieka z atmosfery niż
dwukrotnie bardziej masywny deuter.
W przypadku planetoid opieramy się już tylko na poszlakach.
Jak wspomniano, wiek ekspozycji
na promieniowanie kosmiczne jest zgodny z czasem, jaki jest potrzebny na przewędrowanie
odłupanego kawałka skały z planetoidy na Ziemię.
Z naszego Słońca nieustannie uciekają we wszystkich kierunkach gazy.
Jest to tzw. wiatr słoneczny. Ze wzrostem odległości od Słońca jego gęstość
jest coraz mniejsza. W meteorytach z powierzchni planetoid (brekcjach
regolitowych) stwierdzono obecność gazów szlachetnych pochodzących z wiatru
słonecznego; ich ilość jest taka, jakiej należałoby oczekiwać, gdyby zostały
one wchłonięte w odległości od Słońca odpowiadającej pozycji pasa
planetoid.
Sam fakt wchłonięcia tych gazów szlachetnych oznacza, że ciało
macierzyste meteorytu było pozbawione atmosfery.
Wiele meteorytów składa się z pokruszonych fragmentów. Przykładami
mogą być chondryt Vyatka (zdjęcie poniżej), znany polskim kolekcjonerom pod nazwą
Kaigorod, czy znany z rozbicia samochodu i wyznaczenia orbity chondryt Peekskill
(zdjęcie poniżej). Świadczy to o częstych zderzeniach i zgadza się z dużą
liczbą kraterów pozderzeniowych na powierzchniach planetoid sfotografowanych
przez sondy kosmiczne. Oto trzy planetoidy: (zdjęcie poniżej) od lewej 253 Mathilde,
951 Gaspra i 243 Ida.
|

|
Pełny przekrój chondrytu
zwyczajnego H4 Vyatka. Fot. Siergiej Wasiliew
|
|

|
|
|

|
Planetoidy z bliska. Od
lewej 253 Mathilde, 951 Gaspra i 243 Ida. Fot. NASA
|
|
Ocenia się, że jest obecnie około 900 planetoid o rozmiarach większych
od 1 km, które krążą po orbitach przecinających orbitę Ziemi, podobnych do
pokazywanych orbit meteorytów. Z obliczeń wynika, że około 7% z nich zderzy
się w końcu z Ziemią.
Struktura meteorytów żelaznych wskazuje, że stygły one od wysokiej
temperatury w tempie 1 - 100 stopni na milion lat, co wskazuje, że były one w
środku skalistych ciał o średnicy 100 - 300 km. Odpowiada to rozmiarom większych
planetoid.
Wiek przeważającej większości meteorytów wynosi około 4,5 miliarda
lat, czyli ich ciała macierzyste ostygły już wtedy, a więc musiały być małe.
Niektóre minerały odbijają i pochłaniają promieniowanie w
charakterystyczny sposób zależnie od długości fali (zdjęcie poniżej).
Diagnostyczna jest tu zwłaszcza bliska podczerwień. Laboratoryjne badania
zdolności odbijania niektórych meteorytów zależnie od długości fali (linia
ciągła) dobrze zgadzają się z wynikami obserwacji niektórych planetoid
przez teleskopy (kółka z kreskami błędu). Szczególnie wyraźna jest zgodność
widma Westy i howardytu Kapoeta.
|

|
Porównanie widm planetoid i
meteorytów w bliskiej podczerwieni. Adaptacja z Alan E. Rubin
"Disturbing the Solar System" Princeton University
Press 2002
|
|
Ostatni argument, pokazywany już na początku, to znane orbity chondrytów
wskazujące na ich przybycie z obszaru pasa planetoid.
|