Zgodnie z postanowieniami
Walnego Zebrania członków PTM z dnia 25 kwietnia 2003r. jednym z celów
Towarzystwa jest działanie zmierzające do budowy sieci bolidowej w
Polsce. Poniżej przedstawiono wstępne informacje na ten temat.
Sieć bolidowa to sieć stacji
obserwacyjnych na danym terenie wyposażonych w kamery, które
rejestrują nocne niebo w poszukiwaniu przelotu jasnych meteorów
czyli bolidów (są jaśniejsze niż ok.minus 4 magnitudo). Kamery mogą
być wyposażone w obiektywy typu "rybie oko" dzięki czemu
ich pole widzenia wynosi 180st. Stacja obserwacyjna może także być
złożona z kilku kamer, dzięki czemu osiąga podobne pole widzenia.
Bolidy interesują nas dlatego, że pojawienie się takiego zjawiska
może skończyć się (bardzo rzadko) upadkiem meteorytu. W przypadku
jeżeli przelot bolidu zaobserwuje więcej niż jedna stacja (tzw.obserwacja
bazowa), a najlepiej kilka można określić orbitę ciała
meteoroidowego, które weszło do ziemskiej atmosfery czyli dowiedzieć
się skąd do na przyleciało i ponadto określić miejsce, w którym
mogło dojść do upadku meteorytu, co dla nas staje się wyjątkowo
interesujące.
Do tej pory sieci bolidowe zaobserwowały setki lub więcej zjawisk,
ale dzięki ich funkcjonowaniu udało się odnaleźć tylko (aż?)
cztery następujące meteoryty (daty oznaczają moment zjawiska, a nie
odnalezienia meteorytu):
1. Lost City, USA, 03.01.1970r., chondryt H5, 17kg,
2. Innisfree, Kanada, 05.02.1977r., chondryt L5, 4,5kg,
3. Pribram, Czechy, 07.04.1959r., chondryt H5, 5,5kg,
4. Neuschwanstein, Niemcy i Austria, 06.04.2002, chondryt EL6, 6,2kg.
Pierwsza pozycja to dzieło tzw. sieci preriowej w USA, druga pozycja
sieci kanadyjskiej, pozostałe były zaobserwowane przez sieć
europejską.
Kilka słów o sieci europejskiej. Od 1947r. pracuje cześć czechosłowacka,
od roku 1968 dołączyły do niej stacje z dawnego NRD i RFN, a później
także z innych krajów. Prof.Hurnik w swojej książce "Meteoroidy,
meteory, meteoryty" z 1992r. pisze o działających 45 stacjach.
Słynny Neuschwanstein zanotowało aż 10 stacji z Niemiec, Austrii i
Czech. Więcej na temat tego zjawiska: http://republika.pl/jba1/info.htm
pozycje 32 i 34.
I ta właśnie sieć europejska najbardziej nas interesuje, ponieważ
chcielibyśmy się do niej przyłączyć budując polską stację
bolidową (a potem następne) i zmazując wielką białą plamę na
mapie europy.
Pomysł budowy pierwszej polskiej stacji pojawił się na Walnym
Zebraniu Polskiego Towarzystwa Meteorytowego w kwietniu 2003r. w
Olsztynie. Prace prowadzi zespół 4 osób - dr Stanisław
Ciechanowicz, Szymon Kozłowski, Zbigniew Tymiński i Jarosław
Bandurowski. Wciąż jesteśmy na etapie zbierania wszelkich danych,
które będą nam pomocne w dalszych działaniach. Podsumowaniem
zbierania danych ma być artykuł, który powinien ukazać się w
kwartalniku "Meteoryt".
Pierwsza stacja bolidowa PTM ma stanąć na terenie Obserwatorium
Instytutu Astronomii Uniwersytetu Zielonogorskiego. Minimalny Koszt całego
przedsięwzięcia oszacowany jest wstępnie na ok.3tys.zł.
Realizacją podobnego celu zajmuje się także Pracownia Komet i
Meteorów ( http://www.pkim.org/
), która testuje obecnie wykonane przez siebie stacje bolidowe. Rozważa
się obecnie możliwość nawiązania współpracy pomiędzy PTM i
PKiM w zakresie podjęcia wspólnych działań nad budową sieci
bolidowej w Polsce.
Na stronie www.mgd.z.pl
w zakładce Załączniki można obejrzeć mapkę fragmentu
europejskiej sieci bolidowej z zaznaczeniem planowanej stacji w
Zielonej Górze, wygląd stacji nr 45 wraz z Dieterem Heinleinem
szefem technicznym niemieckiej części sieci, przykładowe zdjęcie
wykonane przez taką stacje z widocznym śladem bolidu (Zał.11) oraz
wygląd automatycznej czeskiej stacji (Zał.12).
|